Smutna prawda o „Żołnierzach Wyklętych”
W dniu 1 marca 2022 roku na zwołanej sesji Zwyczajnej Przewodnicząca Rady Miejskiej w Brzozowie pozwala na wygłaszanie przez wybranych radnych „Mowy o bohaterstwie żołnierzy wyklętych” i na to przeznacza około pół godziny.
Nie byłoby w tym nic złego, gdyby uczczono także wszystkich zamordowanych przez tych „Żołnierzy”.
Natomiast radny Bogdan Szmyd za to, że w ramach protestu wyszedłem z sali podczas tego upamiętniania określa wyzwiskami, że:
„Czerwona zaraza i sowieci są nie tylko na Ukrainie, są też na tej sali, a dywersanci są nie tylko w Kijowie, ale są wśród nas. Nie wiem, czy ten Pan Zajdel jest opętany jakiś szajs, że chce zostać Burmistrzem Brzozowa wskutek tego, że przyjdzie tu czerwona zaraza i będzie mógł radę miasta powiesić”.
Z wypowiedzi była zadowolona Pani Przewodnicząca Rady, która nie przerywa tego nieuzasadnionego bełkotu. Do szykanowania podczas przerwy przyłącza się radny Bednarczyk. Obaj Panowie nie mają widocznie wiedzy, że gdyby nie ofiary tych czerwonych podczas II wojny światowej nie byłoby nas dzisiaj na tej sali. Ich walka była uzasadniona, a zwycięstwo było okupione milionami ofiar.
Panowie i inni chcą upamiętniać Żołnierzy Wyklętych, którzy mordowali ludność cywilną tak samo, jak UPA, Bandera na Wołyniu, czy SS. Działali pod przykrywką patriotyzmu i uważali, że ich czyny przyniosą im chwałę. Tymczasem ich niby walka o wolność nie miała poparcia społecznego. Zapomnieć o nich nie wolno. Tak samo nie wolno zapomnieć o Hitlerze, Stalinie, obozach koncentracyjnych, czy gułagach oraz UPA. Dla przypomnienia wszystkim radnym, a w szczególności Panu Bednarczyk oraz Szmyd polecam doszkolenie się z niżej zamieszczonych materiałów.
Kazimierz Zajdel
0 komentarze